[Voluttuoso]

Hej
Kiedyś jak byłam młodsza wymyślałam przeróżne francuzy, koki, warkoczyki o różnych kształtach. Tego nie nazwałabym warkoczem, to je splot, prosty. Tak jakbyś wiązała supełki i przy następnym dobierasz... ja taki robię często klientkom, jak chcą coś skromnego, ale niebanalnego- może być w innej formie, np samego "splotu" niedobieranego.
Tylko należy pamiętać, że nie wygląda to ładnie gdy włosy są zniszczone i mocno pocieniowane- bo brzydko odstają końcówki - no chyba że na żelu można spróbować...

Pozdrawiam- myślę że troszkę pomogłam... ale się rozpisałam hihi