[Viollet87]

Frenka no nareszcie a Winly wpadła jak burza i równie szybko się zmyła

Przed godziną prasowałam, chciałam schować żelazko do mebli (nabyłam je wczoraj, jeszcze nie ma swojego miejsca) i ni cholery nie ma gdzie... się wkurzyłam i zrobiłam przegląd - Bosz, ile niepotrzebnych rzeczy zalegało albo potrzebnych, ale niepoukładanych (bo jak je do mebli chowałam, to wtedy jeszcze dużo miejsca tam było ). Powywalałam co zbędne (człowiek to jednak chomik jest...), przy okazji znalazłam parę przedatowanych leków, sok po terminie itp., poukładałam, schowałam żelazko i... jakoś dziwnie nadal mam sporo miejsca myślę, że należy coś kupić, żeby lukę zapełnić