Dot.: tunika? Sukienka?
A ja sama nie wiem.... Chyba jednak troszkę poczekałabym z tą sukienką, jeżeli aktualnie pracujesz nad swoją figurą. I nie chodzi o to, żeby od razu ubierać się w workowate ciuchy, jeżeli się ma parę kilogramów do zgubienia, nie musimy popadać ze skrajności w skrajność - pomiędzy króciutką sukienką pokazującą nasze wdzięki a workiem jest jeszcze parę innych opcji. Póki co eksponowałabym ładny dekolt, lub talię, o której wspominasz, że jest niezła, a z nogami poczekałabym jeszcze parę kilogramów.... Złoty środek, to jest chyba najważniejsze.
|