2010-05-04, 17:02
|
#234
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Przedstawiam Wam Pucusia i Tymoteusza
Ja również polecam adopcje takich zwierząt. Sama mam suczkę znajdkę, adoptowaliśmy ją gdy miała już ok 6 lat w dodatku spodziewała się maluchów. Miała pokaleczoną szyję- urwała sie z jakiegoś owiniętego wokół szyji sznurka i obroża wżynała jej się w gardło. Musieliśmy ją uśpić (zastrzykiem na 45 min) z pomocą straży miejskiej aby jej to zdjąć i opatrzeć bo nie pozwalała się do siebie zbliżyć. Teraz jest z nami już jakieś 3 lata i jest najwierniejszym, najgrzeczniejszym i najwdzięczniejszym z naszych psów. Nic nie broi i zawsze się słucha, ze wszystkiego się cieszy. Daleko jej do rozpieszczonych i rozwydrzonych szczeniaków. Dianka po prostu docenia miłość i bezpieczeństwo jakie od nas dostała. To jest piesek podwórkowy i mieszka w boksie, ale jej to nie przeszkadza, chętnie tam wchodzi i nigdy nie próbowała uciec bo to schronienie daje jej poczucie bezpieczeństwa. Ona już zasmakowała wolności i bycia niczyją, teraz cieszy się, że ma swoje własne kochające państwo gdy wychodzimy na spacery to trzyma się blisko mnie i reaguje na każde zawołanie. Polecam gorąco adopcję bezdomnych, doświadczonych przez los piesków. One wam się za to stokroć odwdzięczą.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
|
|
|