[aga_tka_2]

Od jakiegoś czasu czaję się na Gold D. Karan, który można dostać na necie w śmiesznie niskiej cenie. Nie znam niestety zapachu, a kupować w ciemno nie do końca jestem przekonana więc wczoraj przy okazji chodzenia po mieście weszłam do małej perfumerii z zamiarem poznania zapachu.
Mówię do pana, który tam "urzęduje" o jaki zapach mi chodzi, na co pan wystawił na mnie wielkie oczy i mówi, że takiego zapachu nie ma
Ja na to, że firma D. Karan, nazwa zapachu Gold. Pan na to, że wie i firmę zna i ma nawet jej perfumy (na półce stała kolekcja "jabłuszek"), ale Gold nie ma i nigdy nie miał, że pewnie jest to jakiś staroć albo jakaś limitowanka. Od słowa do słowa zgadaliśmy się z panem na temat perfum ogólnie i dowiedziałam się ciekawych rzeczy, a mianowicie...
Oryginalne perfumy - wg tego pana - są tylko w Douglasie, Sephorze i oczywiście u pana w perfumerii. Na all, w Naturze, w Rossmannie itp. są tylko i wyłącznie doskonałe tureckie podróbki i dlatego można je kupić o wiele taniej. Wg pana dowodem na to jest brak testerów w Rossmannie.
Dowiedziałam się również, że wszystkie osoby, które kupowały perfumy u pana, a potem kupiły np. w Rossmannie, zawsze do niego wracały, bo to jednak nie było to samo.

Do pana nie trafiały żadne argumenty, które przeczyły jego teoriom. On wie lepiej, bo zajmuje się perfumami już "kupę"lat Przyszłam do domu wkurzona, ale dziś śmiać mi się chce z tego gościa