Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sposoby Japonek na piękną cerę.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-09, 10:13   #1772
Kamilanet
BAN stały
 
Avatar Kamilanet
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: ★★
Wiadomości: 2 531
GG do Kamilanet Send a message via Skype™ to Kamilanet
Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę.

przytoczę artykuł z wizażu na temat wybielania (któraś z was prosiła o poradę) - w nim jest wszystko - należy wybrać składnik czynny i szukać go w kosmetykach - ostatni popularny jest kwas kojowy
są wymienione w zasadzie wszystkie substancje czynne


Wybielanie skóry - potrzeba dzisiejszych czasów


Plamy pigmentacyjne powstają na skutek zakłócenia mechanizmu wytwarzania i rozmieszczenia melaniny. Istotną rolę w ich tworzeniu odgrywają czynniki, które wywierają wpływ na tyrozynazę, enzym przyspieszający produkcję tego barwnika. Kolejny element tego procesu wiąże się z nierównomiernym rozmieszczeniem melaniny, często kojarzonym ze spowolnionym przebiegiem keratynizacji naskórka. Efektem tego typu działania jest miejscowe nagromadzenie naturalnego barwnika skóry, które przyczynia się do powstawania widocznych gołym okiem plam. Dermatolodzy szacują, że ponad 60 % tego typu efektów barwnikowych wywołanych jest właśnie działaniem promieni słonecznych. Spośród innych czynników sprzyjających ich powstawaniu można wymienić także zakłócenia gospodarki hormonalnej organizmu, które mogą pojawić się w okresie ciąży, przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych czy też menopauzy. Również używanie perfum, stosowanie niektórych kosmetyków zawierających np. wyciągi roślinne, czy też przyjmowanie leków uwrażliwiających skórę na działanie promieni słonecznych może pogłębiać ten proces. Pojawia się coraz większe zapotrzebowanie na kosmetyki wybielające.
Dobre efekty zmniejszania plam pigmentacyjnych można uzyskać stosując terapię skojarzoną. Polega ona na usunięciu już istniejących przebarwień z równoczesnym zapobieganiem powstawaniu nowych, poprzez hamowanie zachodzących z udziałem tyrozynazy, wczesnych reakcji enzymatycznych przyspieszających proces syntezy melaniny. Stąd też nowoczesne
preparaty wybielające powinny zawierać tak dobrane składniki, aby mogły one zapewnić działanie:
  • stopniowo zmniejszające produkcję melaniny, oraz zapobiegające ciemnieniu skóry
  • blokujące tyrozynazę - kontrolującą produkcję melaniny
  • wspomagające wyrównywanie tonacji skóry przy zaburzeniach w pigmentacji
  • ogólnie rozjaśniające.
Jednym ze skuteczniejszych naturalnych surowców o działaniu wybielającym jest hydrochinon, związek o silnych właściwościach redukujących. Występuje on dość powszechnie zarówno w stanie wolnym jak i w postaci beta-glukozydu arbutyny.
Hydrochinon jako środek odbarwiający stosowany jest praktycznie od 1936 roku, przy czym początkowo związek ten wykorzystywano tylko w recepturach preparatów do włosów. Jego zastosowanie jako czynnika o działaniu depigmentacyjnym do skóry datuje się na początek lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Związek ten powoduje blokowanie tyrozynazy, enzymu katalizującego pierwszy etap syntezy melaniny. Zalecane stężenia hydrochinonu w wybielających preparatach kosmetycznych nie powinny przekroczyć 2%. Przy tej zawartości wykazuje on bowiem dobrą skuteczność
działania w stosunku do różnego rodzaju plam pigmentacyjnych, nie powodując jednocześnie odbarwiania zdrowej skóry. Ponadto preparaty rozjaśniające przy tym stężeniu związku rzadko powodują odczyny alergiczne. Produkty z hydrochinonem można stosować maksymalnie do 4-6 miesięcy. Jeśli po tym czasie nie nastąpi poprawa, praktycznie dalsza kuracja staje się bezcelowa. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na ograniczenia w stosowaniu tego związku w krajach Unii Europejskiej w produktach do pielęgnacji twarzy.
W preparatach do rozjaśniania skóry używane są także pochodne hydrochinonu. Szczególnie często stosowana jest arbutyna czyli jego beta-glikozyd, którego produktem rozkładu jest właśnie hydrochinon.
Dużą zawartość rzędu 12 do 20% arbutyny wykryto w liściach bergeni Bergenia crassifolia i Bergenia cordifolia oraz grusz Pirus communis. Jej obecność w ilości od 4,5 do 12 % stwierdzono także w liściach mącznicy lekarskiej Arctostaphylos uva ursi, jak również borówki brusznicy Vaccinium vitis idaea.
W preparatach kosmetycznych używa się bądź czystej arbutyny bądź wyciągów z roślin ją zawierających, szczególnie chętnie z wymienionej wcześniej mącznicy lekarskiej, przy czym działanie wybielające czystego związku jest skuteczniejsze niż ekstraktów.
Kolejnymi środkami, często stosowanymi w produktach do usuwania przebarwień skóry są kwasy kojowy i fitowy. Pod względem właściwości chemicznych są one zbliżone do hydrochinonu. Ograniczają one aktywność tyrozynazy oraz innych enzymów endogennych syntezy melaniny w melanocytach. Charakteryzuje je bowiem zdolność blokowania jonów cynku i miedzi, stanowiących podstawowe czynniki aktywności biologicznej tych enzymów. W konsekwencji zapobiegają one nadmiernej pigmentacji skóry. Szczególnie chętnie wykorzystywany jest tu kwas kojowy substancja o szeroko udowodnionych klinicznie właściwościach odbarwiających. Związek ten po raz pierwszy został zastosowany jako składnik wybielający w 1998 roku w Japonii i od tego czasu stał się jednym z częściej stosowanych surowców w preparatach do rozjaśniania skóry. Kwas kojowy obok własności depigmentacyjnych wykazuje także działanie antybakteryjne, oraz posiada właściwości przeciwrodnikowe. Preparaty zawierające go w składzie recepturalnym nie tylko rozjaśniają przebarwienia, ale także działają przeciwzmarszczkowo i nawilżająco. Najczęściej stosowany jest on w stężeniach od 3 do 6%.
Również chętnie stosowanym składnikiem preparatów rozjaśniających jest kwas azelainowy, który w preparatach wybielających stosowany jest od początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Działa on jako konkurencyjny inhibitor tyrozynazy, hamując melanogenzę przede wszystkim w pobudzonych melanocytach. W preparatach kosmetycznych może być stosowany w ilości 20% często zastępując w nich hydrochinon.
Obok omówionych związków aktywnych, specyficznych tylko dla produktów rozjaśniających, często stosuje się w preparatach wybielających surowce znane i powszechnie stosowane w typowych wyrobach pielęgnacyjnych takie jak: witamina A i jej pochodne czy też witamina C.
Retinol czyli witamina A należy do najefektywniejszych substancji przeciwdziałających starzeniu skóry. Nie tylko przyspiesza regenerację komórek, wygładza zmarszczki, uelastycznia ją ale także wyrównuje koloryt cery. Retinol przeciwdziała typowym skutkom fotostarzenia, głównie nadmiernej keratynizacji. Pobudza on metabolizm i reguluje proces melanogenezy. Nie dopuszczając do powstawania skupisk komórek barwnikowych zapobiega miejscowym przebarwieniom skóry. Dzięki regularnemu stosowaniu preparatów z zawartością witaminy A następuje równomierne rozłożenie melaniny w skórze, skóra wyraźnie rozjaśnia się. Prowadzone badania dowodzą, że związek ten może zmniejszyć o 60 % nawet głęboką pigmentację. Retinol. traci jednak swoje właściwości w kontakcie ze światłem. Dlatego też w preparatach kosmetycznych wskazane jest używanie tego surowca zamkniętego w mikrokapsułkach, które zabezpieczają go i zapewniają jego optymalną skuteczność i przyswajanie. W praktyce farmaceutycznej stosuje się również kwasy witaminy A, które używane w stężeniu 0,1%, wykazują silne działanie keratolityczne.
Ważnym składnikiem preparatów rozjaśniających skórę jest także powszechnie stosowana w kosmetykach witamina C czyli kwas askorbinowy. Jako silny antyoksydant jest doskonałym surowcem chroniącym skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Wykazuje ona także działanie depigmentacyjne i rozjaśniające, gdyż spowalnia proces syntezy melaniny. Z tego też powodu odgrywa ona ważną rolę nie tylko w procesach opóźniania procesów starzenia skóry, ale także nadmiernej pigmentacji. Jego działanie jest szczególnie skuteczne właśnie w przypadku przebarwień powstałych w wyniku nadmiernej ekspozycji skóry na światło słoneczne.
Kolejnymi związkami chętnie wykorzystywanymi w preparatach rozjaśniających są kwasy owocowe, które wywierają znaczący wpływ na barwę naszej skóry. Zastosowanie znajdują tzw. alfa-hydroksykwasy (AHA), których głównymi przedstawicielami są kwasy: glikolowy, mlekowy, jabłkowy, cytrynowy. Ze względu na stosunkowo małe cząsteczki mają one dużą łatwość przenikania przez naskórek. Poprzez zakwaszenie środowiska hamują one proces wytwarzania melaniny, której synteza wymaga środowiska zasadowego. Ponadto związki te rozpulchniając zewnętrzną warstwę komórek naskórka oraz rozpuszczając biologiczne spoiwo łączące komórki jego zewnętrznej warstwy, pobudzają go do złuszczania. Dzięki tym właściwościom nie tylko rozjaśniają skórę, ale także ułatwiają działanie i penetrację składników aktywnych, w tym także innych związków wybielających. Zakres stosowanych stężeń kwasów owocowych jest różny, zależny od celu i rodzaju kosmetyku. Używane są one zarówno w kremach kosmetycznych codziennego użytku jak i w preparatach gabinetowych. W wyrobach ogólnie dostępnych ich stężenia z reguły nie przekraczają 2%.
Nowością na rynku
kosmetycznym jest kwas migdałowy. Surowiec ten otrzymywany z wyciągu z gorzkich migdałów, działa antybakteryjne i wybielająco. Kosmetyki zawierające kwas migdałowy w połączeniu z substancjami rozjaśniającymi na bazie hydrochinonu lub kwasu fitowego zapewniają efektywne działanie rozjaśniające.
W preparatach wybielających wykorzystywane są także BHA czyli beta-hydroksykwasy, których głównymi przedstawicielami są kwasy: salicylowy, glukuronowy, galakturonowy. Ich cząsteczki są większe, niż alfa analogów, co powoduje, że znacznie trudniej penetrują one warstwę rogowa naskórka, jednak połączone z innymi składnikami aktywnymi są chętnie wykorzystywane w preparatach wybielających.
Kwasy owocowe, chętnie łączone są z hydrochinonem. I tak w handlu dostępne są np. wyroby zawierające jednocześnie hydrochinon i kwas glikolowy, które są wyjątkowo efektywne w tego typu dolegliwościach.
Działanie złuszczające wykazują także kwasy określane czasami mianem kwiatowych- pozyskiwane m in. z kielichów kwiatowych malwy (Hibiscus Sabdariffa). Wykazują one podwójne działanie, gdyż nie tylko zmniejszają plamy pigmentacyjne ale także opóźniają proces starzenia skóry.
Podobnie do alfa i beta - hydroksykwasów działają enzymy. W rozjaśnianiu przebarwień wykorzystuje się zarówno układy pochodzenia roślinnego (wyciąg ananasa, ogórka, banana, papai) jak i enzymy zwierzęce (np. trzustkowe).
Już wytworzone melaniny można poddawać degradacji enzymami wyodrębnionymi z pewnych mikroorganizmów lub płynami hodowlanymi, w których enzymy te występują. Np. jeden ze szczepów Basidomyces doskonale odbarwia wydzielinę kałamarnic, której głównym składnikiem są właśnie melaniny. Czynnikiem aktywnym jest tu najprawdopodobniej układ enzymatyczny: oksydaza- peroksydaza wytwarzający nadtlenek wodoru, który od dawna znany jest jako środek o silnych właściwościach wybielających.
Oprócz wzmiankowanej wcześniej mącznicy lekarskiej zastosowanie w preparatach rozjaśniających znalazł cały szereg innych ekstraktów roślinnych. Preparaty oparte na tych układach są na ogół mniej skuteczne od omówionych wcześniej związków ale za to są bardziej przyjazne skórze. Wiele z nich sięga korzeniami starych tradycji ludowych. Zastosowanie w tego typu preparatach znalazł także ekstrakt z cytryny czy też ekstrakt z ogórka, czasami wzbogacane kwasem cytrynowym. Hamują one aktywność tyrozynazy, jak już wspomniano enzymu uczestniczącego w syntezie melaniny. Mają one ponadto działanie złuszczające. Dzięki temu wykazują silny efekt wybielający. Spośród surowców roślinnych o charakterze depigmentacyjnym można wymienić także ekstrakty z krwawnika (Achillea millefolium), rumianku (Chamomilla recutita L), grejpfruta (Citrus paradisi), rezedy (Reseda lutea), piwonii (Paeonia), pietruszki (Petroselinum sativum), morwy białej (Morus alba), lukrecji (Glycyrrhiza gabra), zielonej herbaty (Camellia), kawy (Coffea), krokosza barwierskiego (Carthamus tinctorius L)., tamaryndowca (Tamarindus indica). Cenionym surowcem często stosowanym w produktach rozjaśniających skórę jest ekstrakt z brzozy zawierający w swoim składzie skuteczny inhibitor tyrozynazy betulinę. Najwięcej bo około 25 % tego związku można znaleźć w zewnętrznej warstwie kory białych gatunków brzóz m in. rosnących pospolicie w Polsce Betula Verrucosa czy Betula pubescens.
Bardzo ciekawym surowcem roślinnym, o którym głośno w ostatnich latach jest tarczyca bajkalska będąca ekstraktem korzenia rośliny z gatunku Scutellaria baicalensis. Roślina ta jest bardzo rozpowszechniona w świecie. Jako surowiec wykazujący działanie lecznicze i kosmetyczne stosowana jest ona praktycznie od czasów starożytnych. Głównymi składnikami powodującymi aktywność biologiczną rośliny są flawonoidy: baikalina i baikaleina. Związki te są odpowiedzialne za inhibicję tyrozynazy prowadzącą do przekształcenia melaniny w formę niepigmentacyjną, która powoduje wyraźne rozjaśnienie skóry oraz zmniejszenie plam pigmentacyjnych. Dzięki obecności flawonoidów tarczyca bajkalska wykazuje również działanie promieniochronne, antyoksydacyjne, przeciwbakteryjne.
Jeśli przebarwienia są umiejscowione w naskórku, kremy wybielające mogą być bardzo pomocne i dać widoczne efekty, jeśli natomiast znajdują się one w głębszych warstwach to przed użyciem kremu wybielającego powinno zastosować się preparat peelingujący. Decydując się na kurację wybielającą trzeba się uzbroić się w cierpliwość, gdyż jest ona na ogół długa. Pierwsze rezultaty mogą być widoczne dopiero po kilku tygodniach, a czasem kilku miesiącach stosowania odpowiednio dobranego preparatu.
Należy jednak pamiętać, że produkty wybielające zawierające w składzie recepturalnym hydrochinon, kwas kojowy czy też azelainowy powinny być stosowane pod kontrolą lekarza dermatologa. Wyroby oparte na związkach roślinnych, można natomiast aplikować na własną rękę nawet przez dłuższy okres czasu.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

i jeszcze coś takiego
http://www.atw.krakow.pl/wybielanie_skory.pdf
Kamilanet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując