[watashi]

Napisane przez blondi19

niestety nie trafilas napisalam tak na zapas co moze sie stac a wtedy bedzie temat : co mam robic - on sie ze mnie smieje...

dla szanujacych dziewczyn jest ponizajace i koniec.

a jak autorka? wyleczona juz czy nie?

Napisane przez blondi19

"posladeczki.." inna sprawa ale nie miedzy nimi.. czarne oczko... to jest obrzydliwe. jestem w zwiazku juz 4,5roku i chyba juz wsyztskiego probowalam ale do czegos takiego sie nie znize. sorry ale nie dopuszczam do siebie nawet takiej mozliwosci . to tyle z mojej strony na ten temat.
p.s nigdzie nie ocenilam ciebie, tylko wypowiadam sie na temat tego zachowania a to jest roznica. nikogo nie obrazilam. pozdro

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Co do Blodni - jezeli ludzie sobie ufaja, to nie ma czegos takiego jak ponizenie... to jest seks i tam jest wszystko dozwolone.


a sranie na siebie tez jest dozwolone jak partner to lubi??? to tez jakis rodzaj urozmaicenia w seksie z tego co mi o uszy sie obilo..
przepraszam za slownictwo ale nie moge czytac tych glupot..
obrzydzenia dostaje. wycofuje sie z watku bo wyczytalam cos co mnie zbulwersowalo i chyba przeze mnie odbieglismy od tematu i glownych celow autorki, wiec nie ciagne konfliktu bo i tak sie nie dam przekonac . powodzenia w leczeniu pozdrawiam

Z pogrubionego wynika ze uważasz że jeśli dziewczyna coś takiego "toleruje" (bo lubić tego nie może bo to przecież obrzydliwe) To się nie szanuje.

Chodzi o to że TY nie dopuszczasz takiej opcji ale są inni, dla których to może być przyjemne Ja osobiście tego nie praktykuję i nie będę ale rozumiem, że komuś może to sprawiać przyjemność, a tam gdzie się dwoje ludzi kocha, rozumie swoje potrzeby i szanuje nie ma miejsce na poniżenie (zwłaszcza przy robieniu czegoś co nie przeszkadza żadnej ze stron)