Oj kochaniutka, mam, mam... Teraz mądrzejsza o pierwsze nie miłe doświadczenia, trzymam co najmniej 5 minut... a biały ile dam radę... masakra czasowa ....uhm, a ja jestem taka niecierpliwa... Widzisz sama, nie wiem na co narzekać ...czy to ja coś nie tak robię, czy lampa jest nie teges, czy materiały... w każdym razie mieszanka wybuchowa...
Hmm... Milutko Cie znów u mnie widzieć byliczko. Dziękuje i Pozdrawiam.
Edytowane przez ana990
Czas edycji: 2010-08-31 o 20:48
|