[zwierzun]

Bee, dzieki za dodatkowa relacje. Bylam dzis w Bootsie i sie pomizialam po policzkach i buuu, jeszcze bardziej mi sie podoba Na razie zdolalam sie oprzec ale pewnie za jakis czas sie zlamie. Konczy mi sie wlasnie jeden roz (po 11 latach!) i postanowilam ze nie kupie Sugarbomba dopoki opakowanie po porzednim rozu nie wyladuje w koszu. Hough.

cappucino, hmmm no i sama nie wiem. Obejrzalam boi-inga w Bootsie i Debenhamsie (dom towarowy ze stoiskiem Benefita) i tak:
- Made in France
- London podkreslone
- sklad jeszcze inny niz oba podane przez Ciebie
- pudeleczko odkrecane

Pewnie nie pomoglam bo tylko bardziej zakrecilam ale chcialam dobrze. pozdrawiam