Dot.: Skrobia kukurydziana - Dry Flo
Dry Flo wg mnie w punktach:
+ zdecydowanie drobniejsza od ziemniaczanej,
+ nie skrzypi - kto używał kartoflanki ten wie o co chodzi,
+ nie bieli
+ nie daje wściekłego matu (czyli twrzy obsypanej mąką) raczej taki satynowy mat (nie połysk)
- niestety po jakimś czasie wchłania wilgoć i sebum i zaczyna sie czuć ją na twarzy
- mam cały czas atopowe zapalenie na dłoniach i gdy mam bardziej przesuszone dłonie to dotykanie twarzy jest koszmarem (ktoś kto ma problem ze skórą dłoni powinien kumać o co chodzi z dotykaniem czegokolwiek co nie jest śliskie)
Dodam tylko, że minusy dotyczą właściwei każdej skrobi na mojej twarzy (nie spróbowałam jeszcze mączki karobowej), skrobi raczej używam do uniknięcia efektu misia pandy przy filtrze i tuszu do rzęs, niż do zmatowienia, nie lubię matu, poza tym cerę mam bardziej suchą niż przetłuszczającą się...
To chyba wsio.
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure
|