[Charlotte]

miruś napisał(a):
> Faktycznie fantastyczne paznokietki Dolly Mozesz podrzucić jeszcze kilka swoich pomysłów? Niektórzy to mają talent. Ja nie dość, że w życiu takiego czegoś nie wyczaruję to moje paznokcie są tak marne, że szkoda gadać (jak byłam mała to wciąż je obgryzałam).

Słuchajcie, ja naprawdę mam radę na marne pazurki. Tylko że cholender nie wiem, jak ta odżywka się nazywa
Bo to jest tak: moja mama ma w pracy koleżankę, a ta koleżanka ma kuzynkę, która sprowadza te odżywki z Francji. W Polsce ich nie ma.
Ja nawet nie wiem jaka to firma. Na buteleczce jest napisane:
"Clarity nail hardener" i jakiś mały znaczek, coś jakby "lk" ale tak ozdobnie narysowane.
Buteleczka przezroczysta, odżywka taka mleczno-przezroczysta a nakrętka od pędzelka biała.

I słuchajcie - rewelacja! Mam paznokcie szpony normalnie, wygląd coś w stylu jak Dolly, twarde, aż mój facet się zdziwił, jak Mu kazałam dotknąć, to powiedział "oooo!" Bo zawsze moje paznokcie można było zgiąć, a teraz się nie da Tylko że od 3 miesięcy nie miałam "gołych" paznokci. Zawsze mam tą odżywkę, jak zmyję, to zaraz maluję świeżą warswę.

Więc dzielę się tą rewelacją, jeśli ktoś ma kogoś we Francji lub sam jeździ, to kupcie sobie, serio! Niestety nie mam fotki, a i w necie nie moge tego nigdzie znaleźć