[emalia30]

Sweet o jak dobrze,ze dajesz tez znak zycia! zagladam i oczekuje Ciebie i wiesci niekoniecznie tak przykrych
ehhh to zycie,widzisz tak czasami nam w dupe daje i nie wiedziec czemu z reguly jednym ciagiem niepowodzen !
Trzymaj sie jakos! głowa do gory i wracaj predko do nas!zdrowia dla synka!

a wy tu o zwracaniu itd
wczoraj w nocy z kolonii dzwonil moj starszy syn,ze tez sie zle czuje,zwracal
wtedy zawsze chce do mnie ( moj duzy maly mezczyzna) nawet nie wiem ile lat sie ma to jak jest zle to sie chce do mamy prawda ?
a w ogole stesknil sie za Natankiem i jak slyszy go przez tel jak on mowi z malym sylabowym odstepem `kas pell` to rozczula sie i placze
a tutaj nie raz krzyczal,ze go nie kocha i ze mogloby go nie byc
hehe skad ja to znam,wiem,ze roznica wieku ogromna,ale wiem tez,ze mimo wszystko zawsze beda sie kochac! i nie zostana sami jak z tego ziemskiego padola zejdziemy z Tz-tem

dzis jego Pani mowila,ze lepiej sie czuje
oby,bo on taki pech,ze kolejny rok,kolejna kolonia i znow problemy z zoladkiem