Dot.: Wielbicielki mleczek, balsamów, masełek do ciała-czyli 'lubię być gładka i pach
Oooo tak. Watek dla mnie!!!
Moje aktualne i ukochane balsamy:
1. Bronnley "English Fern" - niesamowicie nawilża, pachnie oldschoolowym zapachem, rodem z ksiązek Jane Austin
2. Rituals "Touch of Heaven" - moje odkrycie. Przywiozłam z Amsteradmu. U nas niestety Rituals jest niedostępny. To pachnące pomarąńczą i drzewem sandałowym lekkie jak piórko masło do ciała. Idealne po opalaniu! Choćproducent o tym nie mówi - masło świetnie nawilża skórę.
3. The Body Shop "Yuzu & Rice Body Milk" - cudnie pachnący balsam do ciała w spray'u. Wraz z mgiełką do ciała z tej samej linii używam na dzień i zastępuje letnie perfumy. Dobrze nawilża, przepięknie pachnie.
4. The Body Shop "Velvet Apricot" masło do ciała - zimowa limitowanka. Gęste, idealne do masażu masło do ciała. Szkoda, że już mi się kończy.
|