Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :)
moj klakier spedził całą noc na dworze... co za nieodpowiedzialność ze strony osób którzy go wyciepli na zewnątrz eh... ale wrócił, uorusany i z przerażonymi oczami - chyba mu tam nie było żle! jego pierwsza poważna nocna wyprawa... normalnie mój mały kotek to już meżczyzna eh... musze go barzdiej pilnować. rano ponać znalazła go mama jak spał w donicy jej kwiatka!
co za klakier!
EDIT: własnie Klakierzysko wpadło mi na biurko i zabiera zz niego rózne żeczy, a potem ucieka w długą... łobuz! teraz wzią wsówke, oo.... znów sie wdrapuje ciekawe co teraz weźmie?!
ŁObuż
i jego aktualna fotka, gdy rano przy NAsZYM śniadaniu robil TOALETE
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
Edytowane przez aprzybyla
Czas edycji: 2006-06-20 o 08:59
|