Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - *Zdrada*
Wątek: *Zdrada*
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-08-29, 20:37   #24
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: *Zdrada*

bodyworker napisał(a):
>
>
> Rozumiem Twoje obawy, ale spróbuj popatrzeć na to inaczej.


A ja nie rozumiem dlaczego Beatrice ma patrzeć na tę sprawę inaczej. Z jej relacji i z tego co zdołała spostrzec, doszło do zdrady, a MOIM zdaniem zdrada oznacza koniec związku i ja bym na to nie potrafiła spojrzeć inaczej.

> W czasie kiedy jeszcze nie było internetu -pewnie wiele z was było wtedy w przedszkolu - poznałem dziewczyne przez telefon, bedąc jednocześnie juz w powaznym związku. Spotkanie przypadkowe, chodziło o jakąś książkę. Ale rozpoczęły sie rozmowy, z czasem coraz bardziej szczere. Np. omawianie kontrowersyjnej sytuacji z jej chłopakiem i co ty o tym myslisz, jak z nim postąpić. Itd. Trwało to dosyć długo. Czym bardziej poznawalismy sie, tym nasza znajomość stawała sie bardziej blizsza, przyjacielska. Ale dziwnym trafem doszliśmy do wniosku, iż absolutnie nie chcemy sie spotkać. Niech tak zostanie. Trwało to może z dwa lata. Czasem rozmawialismy o sprawach z którymi nie moglismy sobie poradzić, ot tak. Potem nagle nastapił mój wyjazd, przypadkowo się nie zdzwonilismy. Potem wyjazd zagranicę.
>
> Po kilku latach w rozmowie ze starymi przyjaciółmi okazało się, iż spotkałem sie z tą dziewczyną na wspólnej imprezie. Nigdy jednak nie wiedziałem kto to. Ot taka prosta historia.


Hmmm... i jaki z tego wniosek? Bo nie za bardzo widzę powiązania między Twoją historią a tym co dotknęło Beatrice. A poza ty muszę przyznać, że czytając ten frgament Twojego postu uraziło mnie to, że kontaktowałeś się ( nawet bez spotkań)z inną kobietą będąc w poważnym związku. Ale przyznaję, że jestem wrażliwa na tym punkcie.

>
> Wracając do tematu. Mezczyzna musi miec w swoim zyciu jak każdy z nas odrobine prywatność. Podgladanie, osądzanie nie powodują nic dobrego.

Prywatności owszem ale widocznie niektórzy zachłystują się tą prywatnością. A co do podglądania... hmmm... fakt że nieładnie tak... ale widzimy w jakim stanie jest Beatrice... A z tym osądzaniem też nie tak łatwo... Trudno trzymać emocje na wodzy kiedy sprawa dotyczy bliskiej nam osoby.

>Ale myslę że twój post nie spowoduje w sercach kobiet żalu za to, iz utrzymują np. zażyłe związki z żonatymi facetami, rozbijając powoli rodziny.

No cóż... niewierność nie zależy od płci tylko od lojalności i wartości jakimi kieruje się dana osoba. Ja nie toleruję zdrady, nieważne czy zdradzającym jest kobieta czy mężczyzna.

> Każdy związek to matematyka, jeśli ktoś zdradza, to jest osoba zdradzana i powód zdrady. Tak wię zarówno winny jest facet jak i kobieta która jest powodem zdrady. Ale nie o wine tutaj chodzi. Jest to kwestia szufladkowania związków.
>
> Nie myslę ze jest to także jakiś kryzys wieku sredniego, może twój ojciec, poprostu chce z kims porozmawiać: inaczej, tak jak to było 15-20 lat temu, może chce inych tematów niż te codzienne.

No to teraz zabrzmiało to tak, jakby TYLKO mama Beatrice miała starać się o ten związek, prowadzić ciekawe dyskusje. Mężczyzna też się musi starać! A interesujące dyskusje dotyczące nowych tematów można przeprowadzać ze swoim partnerem (jeśli obie strony tego chcą).

>
> Wiem, że to trudne, ale brak szczerości nic tu nie załatwi. Może są sprawy o których z mamą już nie potrafią rozmawiać. Nie patrz na to tak tragicznie.

Łatwo powiedzieć.

>
> Za chwilę bedziesz mieć inny dylemat> Nie powiesz tacie, to bedziesz sie czuła nieszczera, stracisz do niego zaufanie, nie powiesz mamie bedziesz czuła ze i ją oszukujesz.

Już ma.
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując