Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - lipcowo/sierpniowe mamy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-06-25, 12:37   #523
Blondi2
Raczkowanie
 
Avatar Blondi2
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 196
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy

Witajcie kochane,

Melduję, że u mnie w "talii" 105cm! Bobasek ma dziś jakiś leniwy dzień bo nie szaleje jak zwykle. Mam nadzieję, że jej to minie bo wolę jednak jak jest jak zwykle zwiercona niż za bardzo spokojna. Wtedy wiem, że wszystko jest w normie. Mój brzucholek jak na razie za bardzo nie powędrował w dół, ale małą czuję bardzo często między nogami tak jak ty madziu. Rzeczywiście jest to dla mnie też bolesne, nie mogę sie wtedy za bardzo ruszać. A co do bólu krocza to pytałam swojej gin i jest to podobno normalny objaw na tym etapie ciąży.

Jeśli idzie o zakupy to mamy wreszcie komodę na rzeczy malutkiej tylko problem w tym, że potwornie nie chce mi się jej umyć i przełożyć do niej jej rzeczy więc dalej tkwię w wielkim bałaganie . Poza tym dalej czekają mnie jeszcze zakupy - nie mam żadnych kosmetyków do pielęgnacji maleństwa, wanienki, nie mogę zdecydować się na pościel do łożeczka (jest chyba dla mnie za dużo wzorów i fasonów w sprzedaży ) no i brakuje mi jeszcze trochę drobiazgów dla mnie typu np. biustonosz. Miałam nadzieję, że się może ochłodzi i będę mogła normalnie zrobić zakupy ale coś wydaje mi się, że przyszły tydzień nie będzie jednak lepszy od minionego.

Aha, dla tych dziewczyn którym puchną nogi i dłonie - kupcie sobie żel dla kobiet w ciąży od dr Eris, Minterin. Wreszcie on mi pomógł i nie mam juz tak wielkich balonów jak wcześniej . Posmarowałam sobie nim i dłonie i w efekcie udało mi się nawet założyć pierścionek, którego do tej pory nie miałam co nawet próbować wkładać!

asia99 - ja też zazdroszczę ci kupna mieszkanka ale tak jak dla Doridee wizja 30-letniej spłaty kredytu jest jak na razie dla mnie przerażająca i niemożliwa do realizacji.

A czy macie dalej jakieś zachcianki? Ja chyba tak bo od rana opętała mnie myśl, że mam wielką ochotę na arbuza , takiego schłodzonego, z lodówki i tak wierciłam dziurę mojemu mężulkowi, że biedaczek nie wytrzymał i pojechał gdzieś, żeby go kupić!! Nie mogę się juz doczekać kiedy wróci!

Pozdrawiam Was,
Blondi2 jest offline Zgłoś do moderatora