[mmarta85]

dokładnie tak, zarobki zależą od umiejętności, stałych klientek i warunków ustalonych z szefostwem

ja mam 500zł podstawy + premię 30% od wszystkich zabiegów (ceny warszawskie! ), pracując na pół etetu (bo wciąż jeszcze się uczę) wyciągam miesięcznie około 2000zł plus pare stówek z napiwków więc wydaje mi się , że można przyzwoicie zarobić nawet u kogoś

oczywiście w zawodzie jestem 6-sty rok i wykonuję wszystkie zabiegi, od manicure i stylizacji paznokci żelem, akrylem po pedicure leczniczy z klamrami itp. łącznie (wciąż się doszkalam)
w obecnym salonie mijają mi 3 lata i mam grono stałych klientek, pracuję w dobrym salonie, świetnie wyposarzonym i z wszechstronną ofertą
ważne jest jeszcze to w jakim czasie wykonuje się zabiegi, ja mogę w ciągu dnia zrobić do 9 zabiegów (precyzyjnych) typu uzupełnienie czy pedicure, ale do takiej wprawy doszłam po kilku latach, na początku robiłam 3 - 5 dziennie!
i to wszytsko wydaje mi się owocuje tym, że i ja i moje koleżanki przyzwoicie zarabiamy i z uśmiechem przychodzimy do pracy

ale warto pamiętać , że początki nie są kolorowe, gdy nie ma się jeszcze stałych klientek i wyrobionej ręki to jak zarobi się 1000zł to i tak dobrze...

pozdrawiam
Marta