[Pogoda]

Napisane przez Aribeth

Do Ivvonka: Wiem. I dlatego staram sie unikac przetworzonej zywnosci. Staram sie jesc zdrowe produkty najlepiej z ekologicznych upraw, ale to nie zawsze sie udaje. Staram sie tez wybierac kosmetyki z naturalnych skladnikow. Chociaz czasem pozwole sobie na "szalenstwo" .

Moim sposobem na Slonce jest unikanie opalania sie. Chodze blada i juz. Te troche promieni slonecznych nie zaszkodzi mi - jestesmy do nich ewolucyjnie przystosowani. Nie stosuje filtrow i raczej nie narzekam na zmarszczki. Wrecz przeciwnie jestem czesto brana za osobe o 4, 5 lat mlodsza.

Jesli filtry w rzeczywistosci same moga bardzo zaszkodzic to po co sie truc? Skoro filtry moga generowac wolne rodniki to w rzeczywistosci oprocz dzialania rakotworczego dzialaja wlasnie postarzajaco. Paradoksalnie powoduja to przed czym maja chronic. Wiec po co je stosowac?
Dodatkowo najnowsze badania pokazuja, ze filtry chemiczne maja negatywny wplyw na gospodarke hormonalna.

Czasami nad tym myślę i dochodzę do wniosku, że jesteśmy jak zwolennicy margaryny sprzed kilkunastu lat. Uważano wtedy, że właśnie jedzenie margaryny chroni przed chorobami serca, po latach okazało się, że jest odwrotnie... Także nie możemy wiedzie póki co, czy filtrując się sobie pomagamy, czy sobie szkodzimy. To się dopiero okaże. Ja jednak ryzykuję i nakładam grubą warstwę biodermy

pozdrawiam wszystkie ryzykantki

Jakby nie patrzec przyczyniamy sie do rozwoju nauki właśnie. Bo jeśli my się teraz nie będziemy filtrowa to nasze dzieci i wnuki wciąż nie będą wiedziały, czy to szkodliwe, czy nie