Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - koncerty!
Wątek: koncerty!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-06-27, 11:10   #222
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: koncerty!

Opowiem moje wrażenia z Tool
zespół znam stosunkowo słabo, choć czuję z nim dziwną psychiczną więź.
Muzyki oceniać nie będę, nie czuję się kompetentna Powiem tylko, że koncert był magnetyzujący, psychodeliczny i mocny - choć bardzo krótki.
Muzyka Toola w połączeniu z teledyskami zawsze wywoływała u mnie poczucie lęku niewiadomego. To uczucie, mimo, ze dziwne - wciąga, to prawda. Koncert zostawił we mnie chwilowe uczucie zamroczenia, chyba po prostu docierają do mojej 'ciemnej strony'
Koncert podobał mi się, nie ukrywam. Przeważały utwory mocne, ale nie zabrakło spokojnych, wprawiających w kołysanie się całej płyty kawałków. Początkowe, małe problemy z nagłośnieniem nie wpłyneły na jakość dźwiękową całego koncertu. Grupa zagrała utwory z setlisty trasy europejskiej- jedni tego właśnie wyczekiwali, inni byli zawiedzeni licząc na jakieś wyłamanie. Zespoł jest tajemniczy i niedostępny dla publiczności (prawie zero kntaktu słownego), dla niektórych to atut, dla innych mankament. Koncert trwał 1,5 godziny, chodź zapowiadano bite dwie godziny + support (który nie wiem gdzie się podział? - grupa ISIS. Może ktoś wie czy w ogóle grali?). Może ta to hojne obdarowanie fanów sporą dawką niedosytu (krótki występ + brak bisu) to z racji tego, że żegnając się zapowiedzieli sie już na listopad? . Chociaż wszyscy wiemy, że bis to przeważnie zawsze programowy utwór, a forma bisu jest tylko dla podtrzymania kontaktu z publicznością > więc czy brak bisu to aż takie zaskoczenie dla fanów Tool?
Po raz koleny jestem pozytywnie zaskoczona kulturą ludzi będących razem tak licznie w takim miejscu. Organizacja zewnętzna i wewnętrzna (samych ludzi) - na medal. (poza tym, ze zapomniałem, ze to spodek i musieliśmy oddać aparat do depozytu )
Oczywiście byli też tacy, którzy stojąc na płycie (komplet) zapalali w tłumie papierosa...(no comment), ale ochrona na szczęście sprawnie działała.
Reszta 'nas' poszla na płytę. Duchota i tłum dała o sobie znać. Zaowocowała licznymi omdleniami i innymi nieprzyjmnymi dla podatnych i dla otoczenia objawami.
podsumowując: sympatyczna atmosfera niezmącona rzeczami nieważnymi (poza gorącem) pozwoliła skupić się na odbiorze słuchowym, który pozostawia mocne wrażenie muzyczne nieprędko do zapomnienia

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2006-06-30 o 10:06
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując