Dot.: Nasi bliscy chorzy na nowotwory...
Moja mama ma raka piersi. Bardzo żadki i wyjątkowo złośliwy rodzaj. Nie potrafię o tym pisać. Dostaję co tydzień (?!) chemie. Ja cały czas wierzę. Jutro idzie na RTG płuc kontrolne.
Jestem cały czas na lekach uspakajających (takich że kontaktuje w pracy oczywiście).
Kochane dziewczyny BADAJCIE PIERSI.
Wczoraj był pogrzeb dziewczyny w moim wieku (30) - rak piersi. Straszne!
Proszę, badajcie się!
|