Kolejna kandydatka na motowizażankę się zgłasza
Przyjmiecie ?
Kurcze dziewczyny, powiedzcie czy to normalne, bo ja dziś poważnie zwątpiłam w to,czy nadaje się do prowadzenia auta
. Pierwsza moja jazda - głównie gadanie, prezentacja samochodu i 15 minut kręcenia się po placu. Druga jazda - pierwszy raz na mieście, a raczej po przedmieściach. Szło mi całkiem dobrze, byłam bardzo zadowolona. Trzecia jazda - bite 2 godziny jazdy po centrum, 9 rano, pełno samochodów. Auto dwa razy mi zgasło, ale też byłam zadowolona i pewna siebie. No i przyszła czwarta jazda
. Nic mi nie wychodziło, auto ciągle gasło, nie potrafiłam płynnie ruszyć ani się zatrzymać
Jakbym się cofnęła w rozwoju
. Dziś miałam piątą jazdę. Było ciut lepiej. Uczyłam się łuku na placu przez jakieś 2o minut i kilka razy mi się udało
, ale później na mieście znowu kaszana
. Nie mam wyczucia przy puszczaniu sprzęgła i dodawaniu gazu. Albo samochód mi gaśnie albo wyje
Przez to mam problem z płynnym ruszaniem i zatrzymaniem
. Na pierwszych jazdach szło mi super,a teraz co ?