[Poemadka]

Sama lubię pooglądać ludzi i obgadać co mają fajnego w sobie -wtedy ok.


Ale nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy faceci poznając dziewczyny raczy je takimi tekstami. Przykład mojej koleżanki. Poznała na studiach faceta ,który zaprosił ją na spotkanie. Wiadome było,że oboje przypadli sobie do gustu. Ona -bardzo ładna dziewczyna ,niczego jej nie brakuje ,na spotkanie wyszykowała się najlepiej jak mogła -wyglądała ślicznie (oczywiście pod pozorem wyglądu codziennego ).Oczywiście facet oniemiał na jej widok ,zaczęły się rozmowy .I w którymś momencie temat zszedł na to,że trenuje sporty walki.Opowiadał o ludziach ,którzy trenują razem z nim,w tym jednej jedynej dziewczynie.I wszystko byłoby dobrze ,gdyby nie jedno zdanie - "jedna dziewczyna,ale taka nasza maskotka .Jest taka śliczna ,wszystkim się podoba" .Czy faceci nie są w stanie zrozumieć ,że takimi stwierdzeniami strzelają sobie samobója ? Co innego stwierdzać,że ktoś jest ładny czy śliczny ,gdy już wiemy jakie podejście do tego tematu ma nasza druga połówka i gdy wiemy ,że nie sprawimy jej przykrości a nie na pierwszych spotkaniach ,kiedy to poznajemy dopiero drugą osobę i właściwie to jej powinniśmy okazać pełne zainteresowanie .Koleżanka powiedziała ,że pierwsze co to pomyślała o nim jak o kobieciarzu.I w sumie nie dziwię się jej .Mój facet na szczęście takie faux pas nie strzelił.