[Hawa]

Obawiam sie, ze ta komisja sejmowa sobie pogada, podyskutuje, cos tam poobiecują i na tym sprawa się skończy. A wystarczyloby zmienic procedury tak aby policja byla zobowiazana juz na poczatku od oceny sprawy zaginiecia danej osoby. Tak aby wylowic te sprawy, w ktorych zachodzi podejrzenie ze moglo cos stac sie zlego z zaginionym. I wtedy od razu sprawdzic monitoring, sprowadzic psy, namierzyc telefon itp.. Bo potem, po 2tyg.jest juz za późno.
Wiadomo,ze sa sprawy, gdzie zaginiony nie raz sobie ruszał w Polskę, po czym wracal do domu. Albo sprawy, gdzie zaginiony np. zostawia list informujac rodzine ze odchodzi. Takie sprawy moglby isc zwyklym trybem, bo tu monitoring czy psy tropiące do niczego nie są potrzebne.
Po prostu dobrze by bylo, gdyby policja nie wrzucala wszystkich spraw do jednego worka.