Re: czy roznica w wyksztalceniu przeszkadza w zwiazku?
Szczerze mówiąc/pisząc oburzyło mnie parę wypowiedzi, szczególnie Karoli.
Wszystko sprowadza się do...wstydu. No bo to jednak obciach być z facetem po zawodówce, tak? I nie daj Boże jak on w towarzystwie popełni gafę, tak? - do tego sprowadzają się Karoli wypowiedzi.
O rany! - jak można tak myśłeć?!?! Jak można łączyć w pary (nawet symbolicznie) hydraulika z woźną a doktora socjologii z panią profesor politologii (no chyba, że to już za wysoko)i ewidentnie (przynajmniej tak to zabrzmiało) traktować tych pierwszych jako margines intelektualny ?!
To może wydzielimy specjalne getta dla ludzi po zawodówce i niżej (sorki! - liceum też jeszcze tam się załapie) i wtedy ludzie będę się łączyć w pary ze "swoimi" i nie będą zagrażać studentom i wyżej.
Życie nie jest niestety czarno-białe i nie da się wszystkiego i wszytkich zaszufladkować.
A Karoli (z całym szacunkiem) życzę, żeby jakiś dobry, mądry, zaradny życiowo i wiedzący kto to był Platon hudraulik zawrócił w głowie.
|