[lovellyhippo]

Napisane przez awia

Gratuluje umiejetnossci dopasowywania wszystkiego do swoich teorii.
Nie szkodzi noszenie niefirmowych ubran tylko szkodzi noszenie chinskich ubran noname ktorych nikt nie kontroluje, ani prawdziwej zawartosci materialu, ani jakosci materialu, ani pochodzenia barwnikow czy nitów.
Tak samo jest z kosmetykami - tanie kosmetyki sa bardzo dobre i bardzo lubie np ziaje czy essence, ale NIGDY nie kupilabym na ryneczku kosmetykow noname bo sobie wlasnie mozna zaszkodzic.

Ja rozumiem, lovellyhippo, ze moje wypowiedzi odbierasz jako zamach na swoją osobe, ale naprawde przydaloby sie troche dystansu i obiektywizmu.

Atak na mnie jest bezsensowny, no jestem rozsadna osobą ktora ma niewielka szafe i ktora absolutnie nie kupuje drogich ciuchów. Po prostu lepiej jest kupic polską markę lub sieciowke, ktore czesto sa bardzo tanie, niz kusic los. Jak pisalam, marka nie moze sobie pozwolic na skandale typu nikiel w nitach od spodniczki czy ołów w barwniku, jak to bylo udzialem chinskiej tandety.
Czy chinskich zabawek, ktore sa zakazane w sprzedazy w UE po tym jak wykryto wiecej zabójczych składników.

Nie mozna przymykac oczu i uwazac, ze to są wszystko bajki bo własne zdrowie jest wiecej warte niz bluzeczka za 10 zl (czy iles, bo nie bywam, ale za 10 zl to markowa blueczke tez mozna kupic)

"Sie" rozpisała.
Nie mów o moim dystansie do mojej osoby, bowiem mnie nie znasz. Ale takich bzdur to szkoda czytać dłużej.
Narazie.