2010-10-04, 12:24
|
#65
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: TK Maxx w Polsce
Bardzo dużo kupowałam w TJ Maxxie w Stanach (w Europie jest TK, w Ameryce TJ).
Przykładowe ceny: sweter Ralpha Laurena 35$, balerinki Nine West ze skóry zamszowej 10$, koszula Ralpha Laurena (z nowej kolekcji, najdroższej) 30$. Dolar wtedy kosztował ok. 3,2zł, sukienka Nine West 100% jedwab 35$.
Przez 2 tygodnie, jakie spędziłam na Florydzie byłam w TJ Maxxie ok. 10 razy i prawda jest taka, że można tam wygrzebać perełki (jak te, które opisałam wyżej), ale jest też dużo "śmieci".
Poza tym kupiłam mnóstwo rzeczy nieznanych mi marek, ale za to po 5-7-10$.
W Warszawie w TK Maxxie byłam na razie tylko raz, ale udało mi się znaleźć 2 pary balerinek po 129zł (przed przeceną 540zł - sprawdzałam na stronie - kolekcja jesień/zima 2010-2011), rękawice snowboardowe czy koszulę nocną Diane von Furstenberg za 99zł.
Trzeba szukać, szukać i jeszcze raz szukać!
Najlepiej pojechać po konkret - spodnie narciarskie, koszulę czy kurtkę na zimę. Wtedy jest większa szansa na kupienie czegoś, niż w przypadku gdy jedzie się kupić cokolwiek, pogrzebie trochę w t-shirtach, potem trochę w bieliźnie, rzuci okiem na spodnie i w efekcie wyjdzie z niczym (no może z oczopląsem i bólem głowy)
Ja jestem zadowolona - w tym tygodniu mam zamiar pojechać do Blue City z samego rana i sprawdzić ich ofertę
|
|
|