2010-10-16, 09:31
|
#217
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
|
Dot.: Miłośnicy A.Christie
Cytat:
Napisane przez Karaluszysko
A za co kocham książki Christie? Za to, że nie ma w nich wątków pobocznych, uwaga czytelnika skupiona jest na głównej sprawie, że nie ma krwi, nie ma psycholi (czasem się zdarzają, ale bardzo "delikatni" ).
Dzieła Christie są najlepszym przykładem na to, że można być mistrzem w pisaniu kryminałów nie pisząc przy tym o agresji, seksie, przekleństwach, narkotykach. Bo czasem odnoszę takie wrażenie, że wg dzisiejszych pisarzy nie ma książki bez przemocy :/
|
Dokładnie tak, mój mąż żartuje, że ja najbardziej się uspokajam czytając o morderstwach
Jestem teraz uziemiona w domu na dobre pół roku leczenia- leżenie i minimum stresów, więc zaczęłam znów czytać- tym razem Poirot chronologicznie- od lat 20-tych i pierwszej sprawy w Styles. Obecnie 1938 i morderstwo w Petrze (Rendez-vous ze śmiercią).
Zauważyłam, że bardzo często wspomniana jest poprzednia sprawa, np. w morderstwie na statku naNilu Poirot spotyka Race'a, poznanego przy wcześniejszym morderstwie Shaitany (Karty na stół), a następnie jako znajomy pułkownika trafia do jego kolegi, który prosi go o pomoc w sprawie śmierci pani Boynton.
|
|
|