Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zboczeniec w metrze
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2004-11-08, 16:37   #21
Villemo.
Raczkowanie
 
Avatar Villemo.
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 390
GG do Villemo.
Re: Zboczeniec w metrze

Cześć!!Miałam kiedyś podobną sytuację tyle tylko że ogólnie mniej groźną(naszęście!!!!!!)Ja ko że lubie czasmi pooszczedzać( z kasą nigdy nic nie widomo) zdaża mi się jeżdzić na stopa robiłam to wiele razy na mniejsze lub wieksze odległości. Pewnego razu wracjałam z siostrą na stopa z woodstoku. będąc już niedaleko domu 10 km zatrzymałyśmy samochod i niby na początku wszystko ok ale gościu zaczął nas zagadywać na tematy seksualne(jeśli mogę to tak ogólnie nazwać) potem zaczął proponować że się zatrzymamy i napijemy piwa (a my na kacu własnie więc od razu mi się niedobrze zrobiło). Nagle nawet nie wiem jak zesło na to że on nam zapłaci jak się tylko popatrzymy itp.(ja oczywiście że nie)a drań jeden rzeczywiście zjechał w jakąś polną ścieżkę i niby wyszedł z auta niby to za potrzebą. Ja momentalnie zgłupiałam z mieszanymi uczuciami, ale jak tylko on się zatrzymał to kazałam siostrze wysiąśc i zaczełyśmy wracać to głównej drogi( faject w tym czasie stałz boku i właśnie sobie robił dobrze, a gdy zobaczył ze odchodzimy to zaczął krzyczeć za nami żebyśmy zostały i poatrzyły)
i tak to się mniej więcej skończyło..facet kawałek pojechał jeszcze za nami ale wygiągnełam komórke i zaczęłam udawać że dzwonie na policję (a fakt taki że: komórska siadła a policja i tak nic by nie zrobiła jeszcze byłaby to masza winna)
Ale podsumowując cieszę się że to był tylko ten z tych pokazywaczy bo boję sę co by było gdyby chciał użyć siły

A tak się sama kiedyś zastanawiałam jak to jest kogoś uderzyć???myśle że to boli... chciałabym muc się gdzieś tego nauczyć...

Pozdrawiam was ciepło wszystkie!!!!!!!!
Villemo. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując