[miu miu]

Napisane przez maghia

Rany, Joanno, chyba troche przesadzasz. Mysle, ze normalnym nastepstwem tego naszego dlubaczego hobby jest sprzedawanie prac (gratuluje tym, ktorzy dlubia i nie sprzedaja - mnie niestety na to nie stac ) czy to realnie, czy w internecie. Nie uwazam, zeby wymiana pogladow na temat sprzedazy byla nie na miejscu. Nikt tu hurtowni nie prowadzi, nikt nie jest zawodowcem, a galerie sa m. in. dla nas - hobbystow Naprawde nie ma sie co wkurzac, watek jak kazdy inny... Regulaminow wklejac nie bedziemy, bo kazdy sobie znajdzie, ale chyba mozna sie wymienic doswiadczeniami? Kurcze... kolejny temat tabu?

Jesli chodzi o prace Aniielicy, to z tego co wyczytalam tu na forum nie ma nic przeciwko wzorowaniu sie na jej pomyslach, wiec smialo...

Dobrze, że ktoś mnie rozumie Dzięki maghia

Ja też uważam, że sprzedaż swoich wyrobów jest naturalną koleją rzeczy. W końcu skądś trzeba brać pieniądze na materiały. Z resztą miejsce na trzymanie wszystkich wyrobów w domu też jest ograniczone. A chyba każdy artysta chciałby, żeby jego twory znalazły uznanie wśród ludzi.