2006-08-03, 18:00
|
#15
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: nawilżanie
No własnie takie podejście jakie masz Ty, miałam ja gdy trafiłam na wizaz, zachłysnęłam się ogromem kosmetyków, ogrom maseczek w dodatku saszetkowych i co rusz to inna. Dopiero BU uświadomiło mi, że w ten sposób fundowałam sobie skłonność do podrażnień, wiecznie zaczerwienioną skórę, bo powinno się używac ograniczonej ilości kosmetyków. Poza tym te maseczki nawilżające to bomby z opóźnionym zapłonem, bo większość w składzie ma tonę zapychaczy. Może od razu tego nie zauważysz, ale po jakimś czasie tak. Ja stosując kwasy ciągle się dzwiłam wypryskom i zaskórnikom, a właśnie od tych maseczek to pochodziło.
Poza tym racjonalnie rzecz biorąc to działanie tych maseczek niczym się nie rózni od działania kremu nawilżającego, to nie jest bynajmniej moja tylko opinia, ale i biochemików. Lepiej zainwestowac w jeden krem nawilżający o prostym składzie, niezapychający niż co chwilę maziać się jakąś maseczką nawilżającą z saszetki.
Jedząc ogórecznik jako suplement i pijąc wodę dobrze robisz, tak trzymać.
|
|
|