[GrażynaF]

Dziewczyny założyłam ten wątek bo szczerze mówiąc licze na pomoc i dobre rady. Używałam diroseal i diacneal ze wzgędu na retinaldehyd i nie bardzo mi sie podobało> Diroseal mnie zapychał a diacneal podrażniał ( mam cerę naczynkową i kwas mi chyba nie służył), różną częstotliwość stosowałam i tak walczyłam od lutego i niestety nie udało się tego oswoić. No i wymyśliłam , że dobrym rozwiązaniem będzie dla mnie eluage. Wcześniej raz z próbki użyłam redermicu i masakra, okazało się, że moja skóra zaregowała natychmiastowym uczuleniem ale nie wiedziałam na jaki składnik. To samo dokładnie stało się po użyciu eluage. Nie ma w tych kremach składników, których wcześniej nie było w innych produktach i jedynym składnikiem którego do tej pory nie używałam jest kwas hialuronowy. I niestety to on jest chyba odpowiedzialny za masakrę na mojej twarzy. Muszę dodać, że nie jestem jakimś uczuleniowcem a tu taka porażka. Poradźcie co zrobić w tej sytuacji, nie chcę zrezygnować z retinaldehydu i został mi teraz tylko ysteal ale jakoś nie wiem czy ten się u mnie przyjmie. W jak nie avene to jaki krem regenerujący na noc? Taki miałam świetny plan z tym eluage i teraz zgłupiałam co dalej. Może jakieś pomysły i propozycje z własnego doświadczenia )