Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-01-26, 21:14   #331
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Mam dziś wolne od Blanki
Najpierw byłam z koleżanką na zakupach, w rossmanie głownie po pieluszki i słoiczki
Teraz Tż zabrał ją do kumpla, swojego

Moje dziecko wczoraj niczym z buszu wypuszczone, na wieczór. Zmieniałam jej na łózku pieluszkę, i nie zdąrzyłam założyć a ta poooszłaaa. Rzucala sie jak koń w tą pościel, wirgała nogami. No nie mogłam z niej
no wlaśnie zauważyłam u siebie ostatnio,że kiedys wchodzilam do rossmana i wyjść nie moglam....a teraz lece prosto do regalu dzieciowego,słoiczki,piel uszki,chusteczki....spraw dzam czy sa jakies promocje na dzieciowe produkty i do kasy
jak koń ,powiadasz?......wyobrazi łam sobie konia tarzającego się w pościeli,omal ze z krzesła ze smiechu nie spadlam

Cytat:
Napisane przez Silpe Pokaż wiadomość
Byłam z Gabrysią u laryngologa - uszy zdrowe nie ma totalnie nic , nawet zaczerwienienia - są zdrowe
zresztą ona nie ma żadnych objawów zapalenia ucha tylko to masakrowanie . Lekarka stwierdziła że najpewniej tak reaguje na ząbkowanie - tymbardziej że coś widac
- lewa dolna jedynka jest mała kropeczka , jeszcze sie nie przebiła ale to najpewniej ząbek - poczekamy zobaczymy ..
no to super ze wszystko oki z uszami....a ząbek na dniach sie pojawi
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość



_______________

Miało być z górki po 1ym zębolu... a jest masakra.
O 12ej mama dzwoniła spanikowana, bo Misio gorący jak ogień. Dała czopek, dziecko zasnęło, pospało godzinkę i odzyskało humor. O 16ej trochę marudził, ciepły był, miał 37,4 - trochę dużo w 2h po czopku, ale stabilnie było, ponosiłam, znowu odzyskał humor i zaczął się bawić...
18ta nagle płacz jakby go opętało, ryk przeraźliwy, nie dał się ukoić mężowi, wzięłam na ręce i aż mi się słabo zrobiło taki gorący. Zmierzyłam temp. - do 38,2 poleciało migiem... Dałam czopek, a te płakał z zamkniętymi oczami jakby wpół przytomny. Jak się czopek przyjął, wzięłam Misia na ręce i odjechał... Pospał 20 minut. Jak kamień. Chałupa by się mogła walić, a on nic...

Na razie temp. ok, stan podgorączkowy... ale boję się nocy.
Śpi od 20ej. Jedna pobudka z płaczem już zaliczona. Robię kaszę i idę walczyć dalej. Chyba dam Viburcol na noc... i nurofen sobie przygotuję, bo ileż tego paracetamolu można...
Adus tez mial lekki stan podgoraczkowy,ale dopiero juz jak sie zabek przebil,tak jakby go dziaselko bolalo....tez plakl i sie budzil,viburcol slabo mi na to dzialal....buziaczki jakos trzeba przetrwać........

my dzis bylismy w stajni u znajomej....Adus na konie nie reaguje,bardziej interesowala go koza....no i pieski...kolezanka ma chlopyka 1,5 roczku ma teraz....jjku jak on jej biegal po calym miszkaniu jak tak popatrzylam to jestem przerazona przyszlościąskkal po kanape wdrapal sie na parapet,cial wleźć na blat kuchenny po szufdach i wogóle ciężko za nim nadążyć,jej maly jest alergikiem ale na co konkretnie to nie wiem,napewno kurz,na mleku enfamil i bardzo je zachwalala..a i miala super,pytam jak odłuczyła Kacpra od piersi,a ona ze sam zrezygnowal jak mial 8 miesiecy(w miedzyczasi dokarmiala bebilonem),ze wybral butelke bo mu elegancko i łatwo lecialo...no i masz babo,moj niestety na butle mowi beee znaczy sie nie jest zachwycony...Adrian jak sie rozgadał tak gada tatatatatata i dadadadada......czekam niecierpliwie na mamamamama
jurna szczepienie ostatnie idziemy juz sie boje bo maly strasznie wtedy placze.....
Szaja-ja obstawiam zębolki ale sie okaze..
milej nocki......
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora