Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
mychamycha dlatego też postanowiłam,że następnym razem przede wszystkim JA a dopiero potem On :p no cóż troszkę zdrowego egoizmu, mam nadzieje,że to nie będzie trwało w nieskończoność i że tym razem cokolwiek zdziała... a jeśli nie... eh to wole nie myśleć o tym nawet.
Myślę,że nie powinnyśmy myśleć o tym czy go boli czy nie, to oni powinni zatroszczyć się o to by nam było dobrze.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę.
|