Dot.: Zapuszczamy włosy
od czasu kiedy 10 lat temu z włosów do pasa (;() obcięłam na zapałkę nie udało mi się zapuścić dłuższych niż do ramion.
miesiąc temu już były do końca szyi - i je znów obcięłam.
teraz planuję je tylko wyrównywać, zobaczymy ile wytrwam.
niestety moje włosy (mimo, że ostatnio się sypią jak puch z poduszki) są ciężkie i trudne w codziennym zyciu. jak są dłuższe niż za ucho zlepiają się w smętne strąki a mi brak cierpliwości, żeby je układać lub robić z nimi cokolwiek.
fryzjerzy sobie z nimi też nie radzą
ciekawe czy teraz mi się uda.
btw.
polecam picie maślanki lub kefiru - ok litr dziennie - moja mama tyle pije, ma włosy do pasa..rosną jej w tempie ok 2 cm na miesiąc, czasem wiecej.
__________________
ja cię w czerwień powiodę w piekło - ból
5, 10, 21.975, 42.135
|