[anaiss86]

Napisane przez patty010

Hej dziewczyny, macie czasem coś takiego że nachodzi was ni z tąd ni z owąd taka myśl "po co ja się odchudzam, skoro tyle pysznych rzeczy na około, po co się odchudzać" ja się czasem na tym łapie że nagle dopadają mnie takie myśli, ale na szczęście głos rozsądku zaraz stawia mnie do pionu i dietkuje grzecznie dalej.

Ale ostatnio musiałam się bronić przed znajomymi, zrobilismy wypad na piwko chcieli mnie skusić do złego a ja grzecznie zamówiłam kawke z mlekiem Podsumowując miesiąc na diecie i zero grzeszków

o matko ja tak mam a czasem jeszcze gorzej, zlapalam sie na tym ze wszystko wiaze sei z jedzeniem jak gdzies ide to mysle tylko o jedzeniu a bo tu jest dobre to a tu tamto. KOSZMAR zupelnie jakbym zyla po to zeby jesc a nie jesc zeby zyc. To chyba sie powinno leczyc?