2006-08-15, 15:31
|
#173
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Trądzik
Hmmm... wiem że to już n-ta taka wypowiedź tutaj, ale naprawdę cieszę się, że znalazłam ten wątek...
Leczę się od 10 lat, a mam 21. Właśnie 3 raz odstawiłam Roaccutane. Nie miałam żadnych efektów ubocznych, ale okazało się, że już nie mogę brać tabletek anty... i stres związany z teratogennością tego leku zaczął mnie dobijać Na razie jest dobrze - tzn. smaruję się 2 razy dziennie maściami (aż mi się skorupa zamiast skóry zrobiła), ale już na plecach i dekolcie pojawiają się pierwsze potworki... Poprzednim razem musiałam zacząć znowu brać Roaccutane, bo zaczęły mi się robić blizny! Oczywiście brałam ten lek, bo żadne maści, płyny, na receptę i bez, antybiotyki, nawet tabletki anty niestety nic mi nie dawały...
Ja po kilkuletnim braniu Roacutanu = idealnej cerze, zapomniałam trochę o moich problemach z podstawówki i początku liceum... Po przeczytaniu waszych postów, wszystko wróciło. Zobaczymy, na jak długo będzie teraz dobrze... Na szczęście mam mojego ukochanego TŻa
A tak trochę mniej optymistycznie... Moja mama ma 42 lata. Od 2 bierze Roaccutane, bo przez 28 lat nie mogła sobie poradzić z trądzikiem...
|
|
|