Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam kota. I co dalej?! Pierwsze dni z kotem. - WĄTEK ZBIORCZY
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-02-27, 23:04   #965
Africa_Sun
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 194
Dot.: Problem z kotkiem, nie wiem co robic...

Cytat:
Napisane przez telbuh Pokaż wiadomość

Rasowy, czy nie, ważne, że kochany. Nie wiem, skąd taki pęd do posiadania kotów rasowych -czy to taka jakaś wielka nobilitacja? Jakbym miała tyle kasy, to wolałabym przygarnąć biedaka ze schroniska, a pieniądze przeznaczyć na pomoc innym bidom, niż na zakup kota rasowego. Ostatnio babka w poczekalni u weta wmawiała mi, że mój "maluch" whiskasowy jest maine coonem uśmiałam się jak norka, ale ona twardo była tego pewna
Zgadza się, rasowy czy nie, ważne, że kochany. Ale z resztą Twojej wypowiedzi telbuh się nie zgadzam, choć jakiś czas temu myślałam dokładnie tak jak Ty. Jestem hodowcą kotów rasowych i nigdy nie sprzedałabym kociaka komuś dla kogo jego posiadanie byłoby "nobilitacją" i szczerze niewiele też takich osób spotkałam. Ludzie kupują kota rasowego bo zazwyczaj coś już o tej rasie wiedzą i dochodzą do wniosku, że taki właśnie kot były nie tylko ozdobą ich domu ale też byłby u nich szczęśliwy. Starsza osoba nie kupi sobie świadomie przecież rozgadanego bengala z ADHD a ktoś kto ma dzieci nie wybierze Ragdolla, który z pewnością nie będzie biegał za piórkami i piłeczkami.
Większość moich kociąt nie jest jedynym kotem w swoim nowym domu i większość ich kocich kompanów to dachowce, bo kto powiedział, że trzeba mieć albo tylko rasowe albo mieszańce czy nasze pospolite kochane dachowce? I kto powiedział, że posiadanie kota rasowego eliminuje pomaganie kotom nie rasowym? Wprost przeciwnie ale to jest bardzo długi temat, ja mogę pisać, tylko kto by to czytał Ale o jednej rzeczy muszę napisać. Są hodowle i "produkcje". Jeśli trafisz do dobrej hodowli, możesz być pewna, że od hodowcy nauczysz się tak dużo, że znacznie skuteczniej będziesz potem mogła pomóc biedakowi ze schroniska o którym pisałaś.

Cytat:
Napisane przez AzjatSmok Pokaż wiadomość
Tak w tej durnej Polsce to kot musi być rasowy bez rodowodu ze schroniska i kochany choćby srał na poduszki i po buzi drapał... bo tak wypada wszystko inne to trzeba niszczyć ... idę sobie herbatę wypić bo to nie ma sensu ludzi nie zmienię
AzjatSmok tyle jadu w Twoich wypowiedziach, że faktycznie zgadzam się z Tobą, w ten sposób ludzi nie zmienisz. Ale ludzi trzeba uświadamiać, uczyć, pomagać i pokazywać, bo oni tak naprawdę tego chcą. Ja też kiedyś myślałam, że koty rasowe kupuje się w sklepach zoologicznych, dogadza się im miseczką mleczka itd. ale spotkałam sporo osób, którzy nie poszli sobie jednak na herbatkę tylko mi wytłumaczyli co i jak. A teraz sama to robię. I ludzie dziwią się, że karmienie Whiskasem czy KitKatem skraca kotu życie, bo skąd mieli wiedzieć skoro w sklepach te karmy są ogólnie dostępne a reklama mówi co mówi. Dziwią się, że wymagam od nich zabezpieczania okien i balkonów, dziwią się, że muszą kota wykastrować. Ale po rozmowach z nami, kupują kota z pełną świadomością, że będzie on członkiem ich rodziny i należą mu się takie same prawa. A potem chwalą się jakie piękne siatki maja w oknach, pytają o opinie o karmach i kastrują w odpowiednim czasie. A ja mimo, że kosztuje mnie to czasami strasznie dużo wysiłku nadal mam ochotę zmieniać następnych przyszłych zakoconych
Africa_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując