Dot.: Nie lubię swojego życia
to ja sie wypowiem:
Krzystofie czytając wiekszosc Twoich wątkow zauwazylam, ze tylko NARZEKASZ jakbyś conajmniej miał 80 lat i nmiedługo miał umrzec. mam tego dosyć, gdziekolwiek nie spojrze tam ty i twoje wylewy jaki to jestes biedny bo sie ludzie z ciebie smieją. nie dziwie im sie skoro zachowujesz sie jak dziwak, jak człowiek, ktory potrzebuje psychologa. wybierz sie do niego, moze ci w tej głowie poukłada, moze zrozumiesz, ze to co mowią inni nie jest w zyciu najwazniejsze. w jakims tam wątku napisałes, ze byłoby dla ciebie hańbą pracować jako sprzatacz a ja mysle, ze by ci to dobrze zrobiło, przynajmniej bys zrozumiał ze zycie jest tylko jedno i ze cholera jasna nie chce zeby moi rodzice płacili podatki na takich jak ty bo im sie nie chce isc do roboty bo sie boją. w jakim ty swiecie zyjesz???? za duzo horrorow sie naoglądałes, gubisz sie we własnym swiatku, z jednej strony mowisz ze chcesz inaczej sie ubierac a z drugiej ze sie wtedy zatracisz, chcesz jechac do warszawy bo to by odmieniło twoje zycie a z drugiej strony twierdzisz ze to nic nie da. a wiec siedz w swoim domu, w swoim dobrym swiecie az pewnego dnia obudzisz sie i stwierdzisz, ze jestes idiotą. bo jestes, czytając twoje posty, tylko do takiego wniosku doszłam.
|