2011-03-25, 08:23
|
#2724
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Co ostatnio sobie uszyłyście?
Cytat:
Napisane przez Wisnia
fuj, też nie lubie takiej niedoróby. sęk w tym, ze ja jestem samouk więc wiele rzeczy idzie mi jak po grudzie, ale w życiu bym nie odwaliła takiej tandety. nie umiałabym tego potem ubrac na siebie i wyjść do ludzi...
wiesz co Myszko, ja nie zawodowiec i patrzyłam na youtube co ona szyje i mnie mdliło. w sumie zane cymesy, jezeli chodzi o pomysły, a wykonanie tragedia. Pomijam, że człowiek nie jest płaski więc robienie wykroju jej metodą, sie nie bardzo sprawdza - potem coś odstaje, źle sie układa itd...
pominę wykańczanie bo mnie zemdli znowu ;-)
ahh to ja wole juz moje przykładanie się i poprawianie i szycie 5 dni jednej kurtki, żeby dobrzy wyglądała
|
O to głównie co podkresliłam. Bo uszyć na odwal to każdy by potrafił, ale ja jak już siadam do szycia, to chcę to zrobić tak, żebym wręcz z DUMĄ mogła założyć na siebie własnoręcznie uszytego ciuszka i wyjść do ludzi, a nie wstydzić się, że chodzę w fatalnie uszytych szmatach...Dlatego żakiet szyję tydzień czasu, ale jak uszyję to jest porządnie
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
|
|
|