[kariera85]

Napisane przez reeva

Mój ojciec jest kierowcą tzn, że umie baaardzo dobrze jeździć i nie spowoduje wypadku, poza miastem jeźdźi 110km/h, bo tak musi, żeby się wyrobić

Reeva
masz prawko?jeśli tak to orientujesz się w ograniczeniach
poza miastem najczęściej wynika ono z rodzaju drogi(autostrada/ekspresowa etc) ale gdy warunki temu nie przeszkadzają-zwykle nie trzeba jechać 60km/h
tak jeździmy po mieście, zatem 60km/h x 2= 120km/h w mieście-->adios prawko

taki prosty rachunek, a Ciebie dziwi?
ograniczenia poza miastem są "łaskawsze" dla tych "śpieszących się"

jeśli nie masz prawka, to nie wymagam od Ciebie abstrakcyjnego myslenia
pomyśl tylko,że przez "śpieszących się" i drogowych "mistrzow kierownicy" sa te wypadki
nie przez kogoś,kto roztropnie zwalnia przed każdym skrzyżowaniem