Dot.: Polecam/odradzam WETERYNARZA
Moja kotka też nie lubi weterynarzy ale tego jednego uwielbiam, nim ją kupiłam 5 lat chodziłam od weterynarza do weterynarza, gdy jedna z moich kotek była w stanie krytycznym udało mi się trafić na niego, może owszem kotka zmarła ale to była białaczka wrodzona a stan już był agonalnym nie można było jej uratować, ale teraz chodzę tylko do niego z każdym moim zwierzakiem i naprawdę jest super gdyby ktoś tu trafił na Śląsk do Pawłowic i miał kłopoty ze swoim pupilem, uważam go za jednego z lepszych.
|