[baby montana]

Witam w piękny świąteczny czas

mam straszny problem związany z solidarnością kobiet. Otóż znalazłam dzisiaj na portalu społecznościowo-erotycznym (mamy tam z TŻem wspólne konto) profil brata TŻa. ma w nim informacje, że szuka szybkiego seksu itd, poza tym komentuje różnym półnagim laskom zdjęcia czego by to z nimi nie robił.
Problem w tym, że ów brat jest w 2letnim związku z dziewczyną, którą lubię i szanuję, ona jest starsza od niego, już kilka razy kłócili się, bo on nie umiał przestać randkować z innymi, w końcu niby się uspokoił i od roku jest między nimi względna sielanka (przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz).

Co ja mam z tą wiedzą o jego profilu zrobić?! Myślałam dzisiaj o tym naprawdę dużo i wiem jedno - sama chciałabym wiedzieć, gdyby mój TŻ taki numer mi wykręcił.
Rozwiązania, które biorę pod uwagę:

1. Wysłanie tej dziewczynie linka do profilu, niech sama sobie oceni (jeśli wysłać, to jak - anonimowo z jakiegoś nr gg czy jako ja?)
2. Stworzenie profilu na tym portalu z jakimiś zdjęciami, gadanie z tym typem w ramach prowokacji - wtedy już nie mógłby się wykręcić - i przesłanie tego tej pannie, tez anonimowo albo jako ja; ewentualnie umówienie się z nim, przyjście na spotkanie i zaskoczenie go tym, kim jestem może wtedy sam zmądrzeje
3. pogadanie z moim TŻem, niech uświadomi brata w męskiej rozmowie, że tak się nie robi (poza tym posiadanie zdjęć, na których widać twarz, na takim portalu to trochę przypał i może naprawdę narobić problemów w życiu)
4. pogadanie z tym bratem samej, wyjasnienie że wiem o tym, i że powinien się trochę zastanowić, bo ma dziewczynę którą niesamowicie kocha i z którą planuje przyszłość podobno, a jednocześnie inne namawia na seks
5. olanie

pomocy dziewczyny. naprawdę nie wiem co robić - niby sama chciałabym wiedzieć gdyby mój TŻ tak zrobil, ale z drugiej strony nie powinnam się wtrącać do czyjegoś związku.