Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-15, 17:22   #908
Agus140188
Rozeznanie
 
Avatar Agus140188
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 728
Dot.: DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V, już nas wiele mniej!:)

Cytat:
Napisane przez mandarynkka86 Pokaż wiadomość
Myśle ze dam radę, dzieki pomocy męża. On pracuje w tym zawodzie już ponad 13 lat, ma swoja kancelarię i mocno licze na jego pomoc, która zreszta mi obiecal, jak namawial na ten kierunek Ponadto powiedzmy ze "pracuję" u niego, on zabiera mnie na rozne zjazdy dot.kształcenia, dokształcania, wiec chyba jakoś się wcisne

Z innej beczki- najadłam się kapusniaku i mam rewolucję. O jejku-chyba przesadziłam. Przyznam ze dzięki Dukanowi uczę sie jako tako gotować, co wczesniej było nie do pomyślenia. Umialam tylko upiec schabowe i ugotowac ziemniaki, no i jajecznica czasem się zdarzyła nieprzypalona Minus dla miejscowych knajpek, ktore odwiedzialismy niegdyś codziennie po 2 razy
Ja to jeszcze jakos ciezko bo ciezko ale umialam wytrwac na I i II fazie (no z malusiemi grzeszkami), ale maz-po kilku dniach rzuca się na czekoladę i zonk. Ciagle ma stersy i tak sobei to tłumaczy a ja nie wiem jak mu pomóc..bo jak nie chce mi się isc do pracy z nim to go nie pilnuję, a on mysli ze to robi dla mnie

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------



u MNIE ani mamusia ani tatuś nie sa zwiazani z prawem, rodzenstwo-medycyna. Ja jeden fakultet ma juz za soba , a na prawo troche namowil mnie maz, ale generalnie podoba mi sie jego praca.
u mnie w grupie na 24 osoby 11 osób ma rodzinke "prawnicza", wiec wbrew pozorom nie wszyscy- te czasy mijają Ale nie ma co kryć, ze jak ma się znajomego czy rodzinę w tej branży jest latwiej i na studiach i po studiach , co nie znaczy ze się nie da bez tego .

Mój maz jest ode mnie wiele lat starszy i ma troje dzieci z pierwszego małżeństwa- zadne z nich nie poszło w stronę prawa, z czego dwójka skonczyla TYLKo szkołe zawodową, a jeden technikum elektryczne czy elektroniczne.
OOOOOOOjej Pani prawnik poradzisz sobie z pewnością a z ta kapustka to ja też przesadzić nie mogę bo później jest mi tak strasznie ciężko że aż ohhhh. Od wczoraj mam tak, że chce mi się cos słodkiego, ale żeby szybkiego. Tylko nie żadne homo z aromatem ale jakieś cos innego. Weźcie zarzućcie jakiś pomysł bo normalnie to uczucie mnie zeżre zaraz. Ależ ja dziwoląg jestem. Przejrzałam juz pare blogów ze słodkościami ale nic szczególnie mi nie wpadło w oko. Jakieś propozycje???

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez mroziq Pokaż wiadomość
I tak powinno być. Pamiętam rozmowę rok temu z koleżanką z klasy (również wybiera się na prawo i ma tatusia w tym zawodzie) o psychologii... Ja wtedy jeszcze nad tym myślałam,a ona mówi "Wiesz co...też bym chciała,ale nie mam startu". A ja sobie myślę "A czy ja mam?" Moi rodzice nawet studiów nie mają :P
A pewnie!!! Próbować trzeba bo a nóż się uda, a jeśli nie wyjdzie to chociaż będziemy miały świadomość,że próbowałyśmy a nie poddałyśmy się już na samym starcie.
__________________
Cierpliwość- najważniejszą cnotą w Dukanie
Agus140188 jest offline Zgłoś do moderatora