Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 20
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-09, 21:28   #1490
Pandzia_2010
Wtajemniczenie
 
Avatar Pandzia_2010
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: D....
Wiadomości: 2 829
GG do Pandzia_2010
Dot.: Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 20

Moje motto które znalazłam gdzieś w sieci *NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU JEŚLI WYMAGA ON CZASU, CZAS I TAK MINIE*

Od zawsze byłam duża, bynajmniej odkąd pamiętam. W podstawówce nawet dostałam pseudonim PAŃDZIA, który mam do dziś. Oczywiście odzwierciedlał mój wygląd, ponieważ wyglądałam jak miś panda.
Mając 16lat ważyłam 96kg. Zalecenia od pielęgniarki zdrowe odżywianie tylko problem w tym był, że ja nie wiedziałam jak się zdrowo odżywiać. Dzięki temu co schudłam znów nabrałam i tak w kółko.
Swojego męża poznałam w 2008 roku nie przeszkadzała mu moja nadwaga <a właściwie otyłość>.
W grudniu byłam już w ciąży. Pierwszy cios wizyta u lekarza, waga myślałam, ze to jakieś 95kg. Stanęłam na wagę ona nieubłagalnie wskazała 112kg. Szok mocne postanowienie zdrowego odżywiania, przecież noszę w sobie dziecko wszystko dla niego. Oczywiście plan legł w gruzach. Ostatni wpis w karcie ciąży jest z początku sierpnia 2009 i waga 126kg!!! Na porodówce było 130kg.
Myślałam, że to koniec moich upokorzeń, urodzę wrócę do domu i wszystko wróci do normy. Niestety przez tkankę tłuszczową szew nie goił się jak należy. Utkwiła mi wtedy w pamięci uwaga lekarza *a co my z taką słoniną zrobimy* łzy i rozpacz. Po powrocie do domu nie mogłam drastycznie się odchudzać, ani ćwiczyć. Ograniczyłam słodycze do minimum. Waga spadała powoli. W styczniu 2011 wskazała 105kg. Weszłam na forum poczytałam o dietach. Postanowiłam przejść na dietę Dukana. Wiedziałam, że muszę mieć określone zasady. Wytrwałam na protalu do dziś i nadal będę trwać. Pomogły mi forumowiczki, kobiety które jak ja chciały zmienić swoje życie. Gratulowały najmniejszego spadku wagi, ganiły za grzechy. Dzięki nim jestem nową osobą, uśmiechniętą i szczęśliwą, a Olafek ma najszczęśliwszą mamę na świecie. Teraz wiem, że mogę. Waga wskazuje 80kg.
Ostatnio znajoma napisała mi dosyć odchudzania, BO PAŃDZIA NIE BĘDZIE PAŃDZIĄ. Ja dalej jestem tą samą osobą, tylko bardziej szczęśliwą.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ciąża.jpg (23,6 KB, 83 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg lato2010.jpg (68,8 KB, 79 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg czerwiec 2011.jpg (36,2 KB, 91 załadowań)
__________________
waga najwyzsza 130
waga najnizsza 79,9

105.....99.....95....89.. ...85.....79...75
Pandzia_2010 jest offline Zgłoś do moderatora