2011-07-28, 11:27
|
#243
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 889
|
Dot.: Wrześniówki cz. II
Cytat:
Napisane przez Niesforna_88
my we niedziele idziemy na pierwszy trening tylko nie mam żadnych butów na obcasie do trenowania
|
nam babka prowadząca zajęcia powiedziała żeby przyjść na luzaka, w wygodnych butach, jedynie na ostatnie ubrać te weselne. Ale ja i tak pójdę w nich chyba na drugą lekcję żeby je "rozbić" gdyby ewentulanie miały mnie obetrzeć
---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------
Cytat:
Napisane przez AgusiekT
Na pierwszy taniec mieliśmy świetlane plany, że pójdziemy gdzieś na jakiś kurs tańca, ale jak zaczęła się szopka z rozwożeniem zaproszeń, zmianą kościoła (2 tygodnie temu ksiądz w mojej parafii zamknął kościół z powodu generalnego remontu- nie chcemy ślubu wśród rusztowań, wystających belek i obdrapanych ścian) i załatwianiem różnego rodzaju innych spraw i spraweczek, to odechciało nam się kursu i na pierwszy taniec wybraliśmy to:
http://www.youtube.com/watch?v=4RL8M3Uiw8A
Zatańczymy tak, jak umiemy (TŻ dobrze tańczy, ja gorzej, ale jakoś chyba damy radę )
|
no jak TŻ dobrze tańczy to pewnie Wam to wyjdzie dobrze, jak facet prowadzi to jest świetnie. Gorzej z moim, bo praktycznie ze mną dopiero zaczął tańczyć i to ja musiałam prowadzić w tańcu głupi nawyk, teraz ciężko mi się go pozbyć. Ja też nie jestem najlepszą tancerką więc kurs obowiązkowy
__________________
24.09.2011 żonka
miłość przyjaźń zaufanie ... kocham
|
|
|