[vril]

Napisane przez warszawianka

I wiesz o czym jeszcze pomyslalam?
O blyszczykach

A jest jeden
Si, dwa faszerowane ludziki Michelina W razie grandy, powiemy, ze mamy pod dessusami kola ratunkowe i dlatego tak oponki po oczach bija

Co do dylematu - meteoryty vs pryzmy...
Zalezy jaki efekt chcemy uzyskac. Meteoryty maja drobinki a pryzmy nie. Oba ozywiaja cere, z tym, ze meteoryty rozswietlaja dodatkowo przy pomocy ultra-delikatnych drobinek a pryzmy czaruja jakims nieuchwytnym woalem, zmiekczaja rysy i nadaja twarzy zycia. Meteoryty duzo bardziej nadaja sie na rozswietlacz wg mnie, zas pryzmy mozna stosowac bez wzgledu na pore i okazje. Wole pryzmy wlasnie za ten subtelniejszy efekt. Jestem zwolenniczka delikatnego, "niewidocznego" makijazu (ze niby to sama z siebie jestem cudem natury ). Dodaje zdjecie Meteorytow Winter Radiance obok Prismissime Pastel Bloom dla porownania.