Dot.: Składnik, którego nienawidzę w perfumach
Nie przepadam za zapachami typowo kwiatowymi (wspomniane połączenie fiołka z irysem, które wywołuje zawroty głowy albo zwyczajna mieszanka wszystkich kwiatów świata). Jeżeli chodzi natomiast o konkretny składnik, to nadmiar paczuli zdecydowanie nie jest w moim guście, zapach staje się zbyt mocny i pojawiają się intensywne męskie nutki, które zakrywają słodycz i wywołują mdłości (w moim odczuciu np. Angel). Oprócz tego nie lubię kordamonu albo pieprzu (nie wiem jak pachnie różowy czy biały, ale chodzi mi o aromat typowego, ostrego pieprzu w stylu czarny lub zielony) jeżeli jest ich za dużo, to zapach staje się bardziej męski niż damski i aż wierci w nosie.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart...
So long...
I can feel it tearing me apart..."
♥
|