[Wiktorynka]

Napisane przez mar2sia

Też tak miałyście przy pierwszym dziecku?

Gdzieś tam sobie dumałam, ale trudno mi było to sobie wyobrazić.
Z racji tego że ja do dzieci nigdy nie pałałam zbytnią sympatią, miałam obawy jak to będzie.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się że będzie aż tak

Teraz, mimo, że mój synuś to nieprzeciętny urwis (trafił nam się żywy i bardzo pomysłowy egzemplarz) i nie raz wyc mi sie przez niego chce, to nie wiem jak to było, kiedy go jeszcze nie było. Ile w tym instynktu, a ile tego, że Ignacek jest po prostu fajnym i ciekawym człowieczkiem???... nie wiem... wiem, że czasem mam go dość, ale wystarczy że nie ma go chwile i już za nim tęsknię Ot, Magia i tyle