2011-09-30, 18:36
|
#33
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 2 997
|
Dot.: Dekupażystki w kuchni czyli co nam w garnkach gra
Konfitura z pigwy
1kg pigwy
1kg ( 70+30dkg) cukru
2 szklanki wody
Zebrane w końcu września owoce pigwy ułożyć luźno np. w pudełkach, skrzyneczkach czy na tacach i pozostawić w mieszkaniu przez 7-10 dni- stają się bardziej aromatyczne, a w domku pięknie pachnie .
Umyć, obrać cienko (ja nie obieram ), przekrajać na pół lub ćwiartki i wydrążyć gniazda nasienne. Następnie pokrajać w cząstki, lub kostkę, można poszatkować na plastry maszynką elektryczną - cząstki nie powinny być grubsze od 0,5 cm.
Przygotowane owoce od razu włożyć do dość dużej ilości wrzącej wody, wymieszać, przykryć i pozostawić na kilka minut, następnie odcedzić (wodę wylać).
Z 2 szklanek wody i 70 dkg cukru ugotować syrop.
Do rzadkiego wrzącego syropu włożyć odcedzone owoce, doprowadzić do zawrzenia, odstawić z ognia , przykryć, pozostawić na 15-20 minut.
Następnie podgrzewać do zawrzenia i ponownie odstawić na 15 minut.
I znowu ogrzewać do zawrzenia ale powoli, następnie gotować bardzo wolno przez 3-4 minuty i znów odstawić.
Po kolejnych 4-5 minutach odcedzić owoce z syropu.
Syrop zagotować, dodać 30 dkg cukru, zamieszać, ogrzewać do zawrzenia, utrzymywać w stanie lekkiego wrzenia, aż się cukier całkowicie rozpuści.
Odstawić.
Po kilku minutach włożyć do syropu owoce, wstrząsnąć rondlem, powoli ogrzewać do zawrzenia i gotować na maleńkim płomieniu - konfitura powinna delikatnie "pyrkać"- do momentu aż owoce staną się szkliste, a syrop przejrzysty.
Odstawić z płomienia, zdjąć ewentualne szumowiny.
Gorącą konfiturę dawać do wyparzonych słoików, zamknąć.
Mimo, że przepis trochę przydługi, ale robi się tę konfiturę bardzo szybko. Najbardziej nieprzyjemną czynnością jest przekrawanie owoców i wydrążanie gniazd nasiennych, ponieważ owoce są bardzo twarde. Dlatego najlepiej zlecić ją męskim dłoniom.
__________________
Wątek decoupage
|
|
|