2006-11-01, 18:56
|
#12
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
No ja się tymi filtrami już od dłuuuższego czasu nie ekscytuję, bo po prostu do nich przywykłam- to już ponad rok . Teraz to dla mnie stały punkt pielęgnacji, jak zmywanie makijażu itp i nie myślę nad tym zbyt wiele- po prostu nakładam filtry co rano (innego kremu i tak nie mam, a coś nakładać muszę ). Ale może mam o tyle lepiej, że pokochałyśmy się z Avenką- mleczkiem do ciała. Razem z dry-flo (pomieszaną z sypkim pudrem kolorowym i rozświetlającym) tworzą tak idealny duet, że nie zwracam już uwagi na to że to filtr i że normalni ludzie tak nie robią . Właśnie nowa współlokatorka coś się na mnie ostatnio dziwnie patrzyła jak się tak smarowałam, a ja na początku nie wiedziałam o co jej chodzi. Filtry to dla mnie już przysłowiowa szara codzienność. Ale przyznam że już z miarkami nie świruję- czasem pewnie nałożę trochę mniej, czasem więcej (w zależności od aktualnego stanu cery) i się tym nie przejmuję, ale zupełnie bez filtra to bym chyba nie wyszła. Dziwnie bym się czuła, jak jakaś nieubrana...
|
|
|